- Chodź tu mała - powiedzialem wstając, podeszłą do mnie, przytuliłem ją - Wiesz nie wiem ale chyba nie było by dobrze gdybyś została u mnie do rana, jeśli ktoś by sie dowiedział, wkońcu to zakazane - zaśmiałem się, usiadłem na fotelu, Keia usiadła mi na kolana - Ale chwile możesz zostac nie?
- No chyba tak - powiedziała, zasmiałem sie, pocałowałem ją
- Keia... chcesz być ze mną?
<<Keia?>>