poniedziałek, 15 lipca 2013

Od Hiroshi`ego: c.d. Kei

 - Nie, nie żartuj nie będę ci kazał paradować w kapturze - żachnąłem się - Z twoimi oczami jest wszystko  w porządku po prostu jestem trochę głodny, no bo długo nie jadłem - mruknąłem - ale jeszcze wytrzymam z kilka dni potem powinny trochę wyglądać normalniej, mam pomysł
 - Tak?
 - A więc skoro umiesz jeździć konno a ja nie umiem to ty mnie nauczysz a potem ja mogę podszkolić cię w pływaniu jeśli zechcesz oczywiści, zawsze chciałem poczuć jak to jest galopować na grzbiecie konia
 - Tylko wiesz, na pewno od razu nie będziesz galopował - uśmiechnęła się
 - Spokojnie jestem cierpliwy, chyba - mruknąłem - No to możemy zaczynać od razu nie?

<Keia?>

Od Shao

Lekcje już się skończyły. Nie wiedziałem co mogłem zrobić. Luna gdzieś poszła, a z kim się jeszcze znam? Keia. Ale... Słyszałem że jest czymś zajęta. Tyle. Więcej osób nie znam... Stałem tak zamyślony na korytarzu i dopiero teraz zauważyłem że toruję komuś przejście.
- Przepraszam - mruknąłem i przesunąłem się. Patrzyłem jak odchodzi. Oparłem się o ścianę. Wyjąłem książkę i zacząłem czytać. Kątem oka zobaczyłem czyjś cień.
- Cześć - usłyszałem.
- Witaj - odparłem krótko.
- Co czytasz? - spojrzałem na osobę przede mną. Nieznana mi osoba stała i patrzyła na mnie zaciekawiona.
- Książkę - burknąłem. Osoba przewróciła oczami i uśmiechnęła się.
- Widać nie wyciągnę tego z Ciebie. Jak masz na imię? - zamknąłem książkę i spojrzałem na osobą przede mną
- Shao. A ty?

<dokończy ktoś?>

Od Luny: c.d. Aim

- Może - odparła Aim. Poszliśmy dalej. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Po jakimś czasie zauważyłam Shao opierającego się o ścianę. Rozmawiał z kimś. Nie mogłam zobaczyć kto to jest, bo stał do nas tyłem.
- Cześć Shao! - zawołałam i uśmiechnęłam się. Podeszłam do nich. Aim poszła za mną.

<Aim? A może dokończy *ktoś rozmawiający z Shao?* xd>

Od Tsurume: c.d. Akiry

- Wygrałaś. Nie wiem co powiedzieć... - powiedziałam i przewróciłam oczami. Akira się zaśmiała. Przez chwilę żadna z nas się nie odezwała.
- Wracamy do Eris? - spytałam by przerwać ciszę. Spojrzałam w niebo, a potem na Akirę.
- Więc...? - mruknęłam.

<Akira? Wena sobie poszła...>