- Muszę? - mruknęłam przycumowując się do kanapy.
- Musisz. - oznajmił wstając i próbując ściągnąć mnie z kanapy.
- Odbiło ci. - prychnęłam i wstałam. Podeszłam do drzwi i wypuściłam go pierwszego - Damy przodem... - zażartowałam.
- Nie. - mruknął przytrzymując drzwi.
- No to cóż... - wyszłam chwiejnym krokiem.
- Gdzie idziemy? - zapytałam przy wyjściu z budynku.
- Przed siebie. - uśmiechnął się
- Jasne - wzruszyłam ramionami - Umiesz może... jeździć konno?
- Czemu pytasz? - zdziwił się lekko
- Bo nic mi do głowy nie przychodzi. - powiedziałam cicho
- Co mówisz?
- Że nie mam pomysłu o czym rozmawiać. - wyszczerzyłam zęby.
- Nie. - prychnął - A umiesz pływać?
- No właśnie nie umiem. - przechyliłam głowę
- Kiepsko, kiepsko - odwrócił uśmiech.
- Fajnie że cię to przejęło - szturchnęłam go - Znaczy... umiem, ale tylko pod wodą.
- Lepsze to niż nic.
- Wiem. - uśmiechnęłam się. - Twój wzrok mnie przeraża. Oślepia cię kolor moich oczu? Jak co, to zawsze mogę założyć kaptur - uśmiechnęłam się lekko.
< Hiroshi ? Sorry, że tak długo, ale miałam nieplanowany wyjazd i nie miałam czasu na napisanie, że wyjeżdżam x-D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz