- Avatar - powiedziałem stanowczo. Yuki zaśmiała się.
- Co, nie chcesz oglądać babskich filmów?
- Nie. Moja cierpliwość ma swoje granice - powiedziałem. Znów się zaśmiała.
- Normalnie nie wierzę.
- To uwierz. To jest straszne. - powiedziałem wskazując resztę filmów i udając, że się wzdrygam. - Fe. Wolałbym się już stawić w głównej bazie złych łowców z neonem "Tu jestem".
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz