Najbardziej w tej szkole nie znoszę smrodu wampirów. Praktycznie całymi dniami boli mnie od niego głowa. Po za tym w szkole nie mogę się zmieniać w wilka, to nie sprawiedliwe.
- Alice Susane Cullen! - z rozmyślania wyrwał mnie krzyk nauczyciela.
O jej! Znów się nie skupiłam na lekcji historii magii, jakby mnie to obchodziło. Na szczęście wykład nauczyciela przerwał dzwonek, więc szybko wybiegłam z klasy na podwórze. Przysiadłam na trawie i wyjęłam ulubioną książkę. Najchętniej bym sobie pobiegała na czterech łapach no ale co poradzić?
***
kiedy ostatnia lekcja dobiegła końca poszłam szybkim krokiem przepakować torbę bo miałam w planach wycieczkę do Londynu.
Szybko uzyskałam zgodę na wyjście i ruszyłam spacerkiem przez ciemne ulice. Po jakiś dwudziestu minutach doszłam do centrum miasta.
Kupiłam sobie jakieś lody i ruszyłam do księgarni żeby kupić nowe książki do czytania. Połaziłam sobie jeszcze trochę żeby się zrelaksować i odetchnąć od słodkiej woni przepełniającej budynki szkoły. Kiedy zrobiło się ciemno wyruszyłam w drogę powrotną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz