- No dobrze, Ja mam na imię Kaname. A dokładniej Kaname Kuran. Miło mi cię poznać. - Powiedziałem.
- Mi cię też. - Powiedziała Riri. - Może pójdziemy na spacer? - Zaproponowała.
- Czemu nie, z chętnością. - Powiedziałem. Więc poszliśmy. Pierw
poszliśmy w stronę parku. Nie wiedziałem gdzie mieliśmy dokładnie iść,
ale na pewno ona będzie wiedziała. Minęły parę minut. I całą drogę nic
nie rozmawialiśmy. Chciałem zaciąć, ale nie wiedziałem od czego.
Praktycznie nie wiedziałem o czym rozmawiać, ale musimy o czymś
rozmawiać, bo będzie trochę głupio. Ale chciałem, coś o niej się
dowiedzieć.
- Riri może opowiesz coś o sobie? - Zapytałem się.
< Riri?? Sorka, że tak długo ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz