Miło było słyszeć to z jego ust, dopełniały wszystko.
- Ja ciebie też - szepnęłam. - Jesteśmy jak para z filmu.
- Czemu?
- No wiesz wampir i wilkołak. - Zero zaśmiał się.
- No tak masz rację, ale to chyba nic złego?
- Dla mnie nie.
- Dla mnie też i to się liczy - uśmiechnął się ponownie.
- Wiesz co?
- No?
- Chcę mi się spać, zanieś mnie do łózka - wyciągnełam ręce jak królowa.
<Zero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz