Przytuliłem ją mocniej.
- A ja lubię, gdy jesteś blisko. - szepnąłem Yuki w włosy. Nic nie trzeba było dodawać. Po chwili pochyliłem się i pocałowałem ją. Uwielbiałem, gdy się śmiała, gdy próbowała ze mnie wycisnąć, o czym myślę. Sposób w jaki rzucała mi wyzwania, których nie mogłem się nie podjąć. Czułem, że chcę ją chronić. Chcę ją mieć przy sobie.
- Kocham cię - szepnąłem.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz