Zastanowiłam się.
- Zbyt dużo by wymieniać. - uśmiechnęłam się lekko siadając na fotelu, który stał na przeciw kanapy.
- Konkretnie ... - oparł się o bok kanapy
- Głównie grać na harfie - przewróciłam oczyma - Ale również jeździć konno, grać na bąbnach afrykańskich i perkusji. A ty ?
- Grać na gitarze ... - załapał lekko gitarę, a ja spojrzałam na nią - I jeździć na deskorolce.
- Jeździsz, że tak powiem, wyczynowo ? - uśmiechnęłam się
- Można tak powiedzieć.
- Spoko - spojrzałam przez okno. - To teraz pokaż mi jak grasz. - wyszczerzyłam się chytrze.
< Hiroshi ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz