Schyliłam się do ucha Luny
- Zawsze jest taki cięty ? - podniosłam jeden kącik ust ' żeby nie było '. Dziewczyna wzruszyła ramionami.
- Idziesz ? - zapytała po chwili patrząc na chłopaka, który bawił się włosami.
- Pobawcie się same - oznajmił sucho.
- Jaa-aasne - prychnęłam - Idziesz czy mam cię pogryźć ? - wytrzeszczyłam oczy i zrobiłam minę a'la muminek.
- Hhha ... to dalej - przewrócił opryskliwie oczyma, a Luna się lekko uśmiechnęła. Poszłam w ślady dziewczyny, ale skoro chciał, to go powoli zaczęłam zamieniać się w wilka. Jedyną identyczną rzeczą, pozostały włosy, czyli sierść. Chyba ktoś by wybuchł ze śmiechu, kiedy zobaczyłby fioletowego wilka. Podeszłam do Shao i usiadłam machając ogonem do góry i na dół.
- Jeszcze chcesz żebym cię pogryzła, czy wchodzisz do wody ? - wyszczerzyłam się.
<Shao?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz