Pokręciłam tylko głową, nie wyrywając się z zamyślenia. Chłopak patrzył na mnie uporczywie, więc spiorunowałam go wzrokiem. Niechętnie odpuścił. Próbowałam ie dopuścić do siebie wspomnień sprzed lat. Zbyt wiele emocji to we mnie budziło.
Nieświadomie wyprowadziłam chłopaka z piwnicznych labiryntów. Automatycznie ukryłam się w cieniu drzew przed nieprzyjemnymi promieniami słońca. Hiro znów na mnie spojrzał.
- O co chodzi? - powtórzył pytanie, tym razem zagradzając mi drogę i wpatrując się uporczywie.
- O nic. Po prostu kogoś mi przypomniałeś - powiedziałam sucho i wyminęłam go.
<Hiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz