Ruszyłem w stronę miasta. Od dosyć dawna nie polowałem i musiałem coś zjeść. Dzisiaj w nocy na pewno nie będę spał.
~~~~~~~~~~ Następnego dnia ~~~~~~~~~~~
Czekałem na Yuki siedząc przy "naszym" stoliku. Właśnie zaczęła się pora lunchu i wszyscy korzystali ze słonecznej pogody. Ja automatycznie usiadłem w cieniu, ale dzisiaj wyjątkowo słońce mi nie przeszkadzało. Wtedy wyczułem nić energii Yuki. Po chwili, dziewczyna usiadła naprzeciwko mnie. Uśmiechnąłem się lekko.
- Jak się spało?
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz