- Hmm - mruknąłem niby się wahając. Dziewczyna rzuciła mi ostre spojrzenie. Uśmiechnąłem się lekko.
- Niech już ci będzie. - powiedziałem. Westchnęła i usiadła obok. Zerknałem na zegarek.
- Jest już późno. Powinnaś iść spać. - oznajmiłem zakładając Yuki zbłąkany kosmyk za ucho.
<Yuki? Brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz