Zrobiłam kilka niepewnych kroków. Założyłam kaptur chowając kolorowe
włosy. Nigdy nie lubiłam gdy ktoś o mnie mówił, o moich włosach, uszach,
o tym kim jestem. Jestem elfką sprzed prawie tysiąca lat. Nadal chodzę z
łukiem przy sobie. Musze się ukrywać. Pomagało mi tylko to że umiem
zmienić się w wilka... Z zamyślenia i przeklinania tym kim się urodziłam
wyrwał mnie krzyk. Odwróciłam się gwałtownie...
<kto tak krzyczy?! :D> |
||
---|---|---|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz