czwartek, 4 lipca 2013

Od Yuki: c.d. Zero

 - Hmm - zamyślałam się
 - Pewnie nie myślałaś jeszcze o tym - milczałam, przewrócił oczami.
 - No nie patrz tak coś wymysle, teraz idę do ojca zobaczyc jak on się miewa, idziesz ze mną czy zostajesz?
 - Lepiej zostanę, bo jeszcze twój ojciec sobie coś pomyśli - powiedział ironicznie i znow się zaśmiał.
 - Przestań - syknełam i wyszłam, zeszłam na dół gdzie była już moja mama, jakby na mnie czekała. - Mogę zobaczyć ojca?
 - Tak, oczywiście tylko go nie przemęczaj, musi dużo odpoczywać.
 - Dobrze - uśmiechnełam się lekko i wyszłam, weszłam do pokoju mojego taty leżał na dużym łóżku, był bardzo blady, i chyba spał, bo miał zamknięte oczy. - Witaj tatusiu - szepnełam, ojciec otworzył oczy i spojrzał na mnie zdziwiony, ale po chwili słabo się uśmiechnął.
 - Yuki, córeczko, jak ty się tu znalazłaś?
 - Przyjechałam tato - przypomniałam sobie jak "przyjechałam" wraz z Zero.
 - Jak przyjechałaś? Tak szybko?
 - No... wiesz... dzisiajsza technologia - zaśmiałam się sztucznie. - Jak sie czujesz?
 - Nie najgorzej - wiedziałam, że nie mówi prawdy, było to widać po jego stanie.
 - Nie będe ci już przeszkadzać odpocznij trochę, później się zobaczymy - powiedziałam, ucałowałam go i wyszłam, po drodze spotkałam mamę.
 - Mamo idę do sklepu, kupię tacie sok truskawkowy, który tak uwielbia - właśnie schodził Zero.
 - Dobrze córciu, wracaj szybko - spojrzałam na Zero i zaczełam wychodzić do sklepu...

<Zero?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz