Przytuliłam się mocno do niego, cieszyłam się ze się pogodziliśmy
- Lubisz jeździć na rowerze? - spytałam.
- No nawet, dawno nie jeździłem.
- No to może pojedziemy?
- Okej, teraz?
- Yhm - poszliśmy do budynku gdzie można było wypożyczać ze szkoły różne rzeczy, wzieliśmy rowery. Poszłam jeszcze spakować koc i coś do jedzenia. - Ty prowadź - uśmiechnęłam się. - Zdam się na ciebie?
<Zero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz