Pocałowałem ją w policzek.
- Ja niczego nie chcę i nie potrzebuję. Tylko, byś była szczęśliwa i bezpieczna - mruknąłem jej do ucha.
- Ale... - chciała zaprotestować, ale położyłem jej pale na ustach.
- Żadnego ale. Jesteś najlepszym prezentem jaki kiedykolwiek mógłbym dostać. - powiedziałem i pocałowałem ją.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz