- Jest pięknie nigdy nie widziałam Londynu od tej strony - uśmiechnęłam się.
- Jest piękny, to prawda.
- Może gdzies usiądziemy?
- Okej na wyskości czy gdzieś niżej?
- Na wyskości - uśmiechnełam się i zanim zdążyłam mrugnąc oczami Zero już załapał mnie w pasie i skoczył w górę, znajdowaliśmy się na dachu jakiegoś wiezowca, był z tamtąd piękny widok. Rozłożyliśmy koc i usiedliśmy.
<Zero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz