niedziela, 28 lipca 2013

Od Zero: c.d. Yuki

Kiedy skończyłem, była późna noc, albo raczej bardzo wczesny poranek i byłem wyczerpany. Jutro na szczęście zaczyna się nowy semestr i nieobecności są liczone od nowa. Dzisiaj już nie miałem po prostu siły na użeranie się ze szkołą. Z ciężkim westchnieniem wróciłem do siebie i położyłem się na łóżku. Ledwo dotknąłem głową poduszki, już spałem. Jednak nie spałem dobrze. Po głowie nadal krążyło mi mnóstwo myśli, przez co rzucałem się na boki. W końcu zrezygnowany, usiadłem na framudze okna, wystawiając nogi na zewnątrz i oparłem się łokciami o kolana, chowając twarz w dłoniach.

<Yuki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz