Zazgrzytałam zębami, ale nic nie powiedziałam. Weszłam do swojego
pokoju i zamknęłam drzwi na klucz. Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy. Wciąż
ćmiło mi w głowie. To był mocny atak... Każdy jest coraz mocniejszy. Szkoda, że
wampira tak trudno jest zabić... dawno już by mnie tu nie było...
<Rozalia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz