piątek, 5 lipca 2013

Od Yuki: c.d. Zero

Wyszłam szybko do sklepu po sok, mój tata w końcu musiał go wypić razem z krwią, ciekawe czy się nie skapnie, że coś z tym sokiem jest nie tak? Nie miałam daleko do sklepu więc po jakichś 15 minutach już wracałam, weszłam do kuchni:
 - Mam ten sok, Zero jest u góry?
 - Tak.
 - Ok, no to ja lece.
 - Dokąd?
 - Musimy jeszcze z Zero... zrobić kilka testów do tego projektu,  - uśmiechnełam się i już chciałam wychodzić.
 - A ten sok też wam potrzebny do testów?
 - A ten, nie tylko się napijemy - i pobiegłam szybko unikając kolejnych pytań, weszłąm po schodach i zapukałam, otworzył mi drzwi szczerząc się.
 - Sok do badań?
 - Ej, nie podsłuchuj! To nie sprawiedliwe, że słyszysz wszystko i przestań się tak szczerzyć, masz tu ten sok.

<Zero?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz