niedziela, 7 lipca 2013

Od Zero: c.d. Yuki

Wstałem jak zwykle o świcie, czyli mniej więcej o piątej rano. Przebrałem się i wrzuciłem swoje rzeczy do plecaka. Wyszedłem tak jak wczoraj, przez okno. Bez zastanowienia ruszyłem pędem w stronę jeziora. Zatrzymałem się dopiero przed drzewem, pod którym wczoraj leżałem. Po chwili wahania wyryłem na korze dwa słowa:

Chciałbym wiedzieć

Potem zawróciłem w stronę domu. Tym razem szedłem powoli, starając się znowu ogarnąć myśli. Nagle poczułem obecność Yuki. Czekała na mnie. Wyszedłem zza krzaków. Stała do mnie tyłem, chyba mnie nie zauważyła.
- Gotowa? - spytałem cicho. Odwróciła się gwałtownie.
- Tak - odparła. W biegu złapałem ją i ruszyłem w stronę akademii. Nie biegłem tak szybko jak ostatnio, ale szybciej niż zazwyczaj. Chciałem zostawić to wspomnienie za sobą.

<Yuki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz