środa, 26 czerwca 2013

Od Mai: c.d. Rozalii

Oglądałam film w spokoju. Ludzi piszczeli, gdy na ekranie pojawiała się krew, która dzięki efektowi 3D, sprawiała wrażenie. Prawdziwej. Zresztą, nie miałabym nic przeciwko... Uważam, że Dracula w  obraźliwy sposób określa wampiry jako krwiożercze, zacofane bestie. Nie sądzę, że są jakimiś aniołkami, czy coś... ale bez przesady.
Mimo wszystko podobał mi się ten film. Sporo akcji, ale trochę mało straszny... I te zabobony... śmiechu warte. Wstałam, gdy zapaliły się światła i pojawiły się napisy końcowe.

<Rozalia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz