- Na pewno jest jakiś sposób żeby cię zabić.
- Może jest ale jeszcze go nie odkryłem.
- Wybacz, ale teraz nie mam tu nic do zrobienia, chcę już wrócić do akademii.
- No to wracajmy - ruszyliśmy wolnym krokiem, przez całą drogę milczelismy, nikt nie odezwał się słowem, doszlismy już do akademi, miałam już odejśc gdy Zero się odezwał:
<Zero? Hah zostawiłam to tobie XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz