środa, 26 czerwca 2013

Od Rozalii: c.d. Mai

- Bo wiesz... Pół-stworzenia nie zawsze muszą mieć takie same potrzeby jak czystej krwi - otarłam usta wierzchem dłoni.
- Ale... Na lekcji podpowiedziałaś mi, że tak - powiedziała Mai
- Bo tak jest w podręcznikach, to się uczę takich farmazonów. Ale nie musi tak być - wzruszyłam ramionami i dalej piłam swój soczek. Mai szła w ciszy obok mnie. Zaczęłam myśleć o tym, o czym nie powinnam: a mianowicie o tym, czy dowiem się wreszcie co jej dolega. Zbliżałyśmy się do bram szkoły. Może znowu pójdę do ogrodu poćwiczyć? Nie... Niebo jest ciemne i pewnie będzie znowu padać
- Nosz kurde! - wymsknęło mi się. Po drugiej stronie cisza. - Czy tu zawsze musi być taka wieczna zmarźlina?! Zawsze musi padać?!
- Zmarzlina - poprawiła mnie półgłosem Mai...

<Mai?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz