sobota, 6 lipca 2013

Od Shaniro: c.d. Kiro

Kiro odszedł zadowolony wygraną. Jednak ja mu nie odpuszczę. Kiedy już trochę się oddalił, wstałem z podłogi i ruszyłem w kierunku chłopaka. Nie przestało boleć, ale wziąłem się w garść. W drodze do przeciwnika usłyszałem stukanie obcasów dochodzących zza rogu od miejsca, w którym właśnie doszło do bójki między mną a Kiro. Jak się okazuje dyrektorka usłyszała już moje dość głośnie i wyraźne przekleństwo, które jak widać jej się nie spodobało. Błyskawicznie przemieniłem się w wilka, by nabrać prędkości w gonitwie. Kiedy Kiro miał wejść do swojego pokoju w postaci wilka skoczyłem na niego. Przewalił się tak samo jak ja wcześniej. Mocno ugryzłem go w nogę. Miałem na niego mocnego wścieka i jako wilk nie zapanowałem nad złością. Z nogi poleciała mu krew, ale potem przyłożył mi w pysk. Potem miałem rzucić się na niego z pazurami i zębami, które dostarczała mi postać psowatego. Kiedy miałem rozdrapać mu facjatę, doszła do nas rozwścieczona dyrektorka. Odmieniłem się powrotem w człowieka i jeszcze przyłożyłem mu z całej siły z pięści w nos.

<To co Kiro? Idziemy na rozmowę z dyrektorką.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz