Milczałem przez chwilę. Nadal patrzyłem w niebo.
- Zero...? - szepnęła Yuki, gdy milczałem zbyt długo.
- Chciałbym wiedzieć, kim dla mnie jesteś, Yuki... - szepnąłem po chwili. Nadal na nią nie patrzyłem. Nie chciałem widzieć jej miny, kiedy to mówiłem. Zablokowałem umysł, by nie słyszeć jej myśli. Po prostu nie mogłem. Odwróciłem się na bok. Mimo wszystko, wiedziałem, co czuła.
Zamknąłem oczy. Chciałem zniknąć. Nie z powodu Yuki. Tylko ze swojego. Chciałem uciec od swoich myśli...
Niestety życie nie jest takie proste.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz