- Animag... - wyszeptałam zamyślona.
Chłopak skinął głową, a ja spojrzałam mu w oczy.
- Też potrafię się zmieniać w zwierzęta. To moja główna moc... zmienianie się w inne formy.
Shaniro uśmiechnął się do mnie.
- Może chcesz się gdzieś przejść? - zapytał.
Odwzajemniłam uśmiech.
- Jasne. Ale jestem tu nowa.
Wyszliśmy z zamku i skierowaliśmy się do pobliskiego parku. Aż dziwne,
że w takim ponurym otoczeniu znajdowało się takie miejsce.
- Nie chcę być wścibska, ale o co się właściwie kłóciliście? - zapytałam.
<Shaniro dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz