Ani drgnęłam. Czułam, co teraz nastąpi. Wszystkie wampirze zmysły kazały mi go posłuchać i uciec. Oparłam się jednak temu. Wrzeszczał, żebym wyszła, lecz ja trwałam w bezruchu. Piętnaście minut. Narysowałam przed sobą jeden znak runiczny. Skupiłam na nim prawie całą swoją energię. Dziesięć minut.
- Wyjdź! - krzyknął. Spojrzałam mu w oczy.
- Nie - powiedziałam po prostu. Pięć minut. Zamknęłam oczy. Czekałam.
<Hiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz