Uniosłem brew.
- A czy ja powiedziałem, że muszą mnie widzieć?
- To niby jak chcesz mu kazać wypić krew, nie pokazując mu się? - spytała opanowując się.
- Coś się wymyśli. Poza tym, można rozcieńczyć krew. Możesz, nie wiem, kazać mu wypić jakiś sok czy coś wymieszany z krwią. A na miejscu możemy się dostać w pół godziny - powiedziałem.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz