- Juro. Kino. 18.30. Powrót Draculi. Nie. Dracula powraca? - zapytałam szybko, krótko i praktycznie.
- Zastanowię się - rzuciła i szybkim krokiem ruszyła do pokoju. W
sumie... Mogłam iść z kimś innym, ale jak skoro nie miałam nawet czasu,
żeby kogoś zapytać o imię? Może poza Sasuke, ale mało o nim wiem. Taak.
Wiem tylko tak ma na imię. I jest tym. Aniołem. No trudno. Pójdę sama.
Coś nudno. Napiszę coś. Pisałam całą godzinę. Same tragedie: chłopakowi
umarła dziewczyna, później rodzina zmarła w pożarze a na końcu zdechł
sam kot. I wrobiono go w przestępstwo, i musiał uciekać przed policją
i... Do mojego pokoju rozległo się pukanie...
<Mai?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz