- Przestań Zero! Nie mów tak!
- Stwierdzam fakty, nie chce zrobić ci coś złego
- Ale ja mogę tak? - prychnęłam - Mylisz się mam dość na dzisiaj, jak śmiesz mi coś takiego mówić! - i odeszłam, nie chciała już prowadzić dalej tej konwersacji, szczerze to byłam zła na Zero, jak mógł coś takiego powiedzieć, ja zabić go? Wróciłam do pokoju, na łóżu leżały gitary moja, którą odłożyłam i Zero, znów przypomniał mi się incydent z przed kilku godzin. Odłożyłam gitarę do futerału i położyłam się na łóżku pewnie po nią przyjdzie jutro.
<Zero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz