wtorek, 25 czerwca 2013

Od Zero: c.d. Yuki



Kiedy odbiegła, jeszcze przez chwilę stałem patrząc za nią z kamienną twarzą. Potem, w deszczu, powoli wróciłem do swojego pokoju.
Nie kłamałem. Nienawidzę tego uczucia, gdy tracę nad sobą kontrolę. Gdy nie potrafię powstrzymać pragnienia krwi. Niestety wampira bardzo trudno jest zabić... A nekromancja na mnie nie działa...  
Położyłem się na łóżku i wpatrywałem w sufit. Nagle do głowy wpadła mi banalna myśl: zostawiłem u Yuki gitarę... ale nie wezmę jej dzisiaj. Niech się uspokoi... Zamknąłem oczy. Zresztą... może niedługo już mi się nie przyda...

<Yuki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz