wtorek, 25 czerwca 2013

Od Zero: c.d. Yuki



Rano chciałem wyjść na spacer, by oczyścić umysł i przygotować się na dzisiejszy dzień. Pod drzwiami leżała moja gitara. I liścik. Chwyciłem oba i wszedłem do środka. Szybko przeczytałem list. Spochmurniałem. Odstawiłem gitarę koło łózka i wziąłem arkusik kremowego papieru ze stołu. Po chwili zastanowienia odpisałem:

Szanuję twoje zdanie.
Jednak mojej decyzji nic nie zmieni.
Twe słowa są niczym sztylety...
Lecz przyzwyczaiłem się do bólu.
Jesteśmy przeciwieństwami.
Lecz cały świat złożony jest z przeciwieństw.
Więc czemu nie moglibyśmy być przyjaciółmi...?
Dziękuję ci za to, co mi dałaś.  
I nie mówię o gitarze.

Do zobaczenia, Wilcza Dziewczyno

Zero

Poszedłem do jej pokoju i wsunąłem karteczkę pod drzwi. Potem bezszelestnie wróciłem do siebie i usiadłem na krześle wpatrując się w gitarę.

<Yuki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz