Patrzyłam na torbę tak, jakbym chciała ją zahipnotyzować. Dobra torba,
dobra... Chodź do swojej pańci, no, już, wskakuj na ławkę. Otrząsnęłam
się. Zostawiłam ją na stołówce... Mądra. Wypakowałam zeszyty.
Postanowiłam się się maksymalnie skupić na lekcjach. Całkiem dobrze mi
się to udało. Na ostatniej oczywiście pani musiała odpytywać. Dostałam
tróję. I tak nieźle, wziąwszy pod uwagę to, że niczego się nie uczyłam.
Dobrze, że to piątek. I cały weekend wolny. Po lekcjach poczłapałam na
górę. Sprawdziłam jakie filmy lecą w kinie. Może się wybiorę? O, Dracula
powraca. W sam raz.
Czy byłabym aż taka mądra żeby zapytać Mai, czy ze mną pójdzie? Chyba tak... W końcu moja nieskończona mądrość nie zna granic^^
<Mai?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz