Gdy wracałam z "porannego biegu" zastałam w drzwiach wciśniętą kartkę, wyjęłam ją i wyszłam do środka, usiadłam na łóżku, domyślałam się że list jest od Zero, nie myliłam się, zaczęłam czytać, skończyłam, znów to samo uczucie, brak jakiegokolwiek pomysłu, czytałam list kilka razy. I znów go czytałam ale zatrzymałam się przy słowach : Jesteśmy przeciwieństwami.... Wyszłam z pokoju nadal trzymając kartkę w dłoni, pewnym krokiem zmierzałam ku pokojowi Zero, zawahałam się na chwile, ale zapukałam:
- Yuki? - otworzył drzwi zdziwiony, spojrzał na kartkę
- Tak to ja. Masz rację jesteśmy przeciwieństwami, jak to się mówi przeciwieństwa się przyciągają, z nami jest podobnie, przyjaźń to przecież nic złego.
<Zero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz