Bawiłam się z nim. Wyczuwałam jego aurę już od jakiegoś czasu, więc poszłam sprawdzić kto posiada tak niecodzienną osobowość. I nie zawiodłam się. Czarnowłosy chłopak o potężnych umiejętnościach... zapowiada się obiecująco.
Teraz patrzył na mnie wyczekująco, a ja uśmiechnęłam się lekko drapieżnie i rozpłynęłam. Ten nie przejął się tym zbytnio. Czekał. Wyczuwał mnie w pobliżu, ale ja się nie chciałam ujawnić... wolałam obserwować. Pamiętam kogoś o podobnej aurze... o podobnym wyglądzie... ale on już od dawna nie żyje...
Chłopak wyglądał na znudzonego. Nie przejęłam się tym. Cierpliwość jest sztuką, którą trenuje się przez lata...
Odwrócił się i ruszył w kierunku akademii. Po chwili podążyłam za nim. Czuł mnie. A ja jego. Czekaliśmy na ruch, który wywoła drugi. Jak w grze.
<Hiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz