- Bo jestem tylko narzędziem zemsty - powiedziałem beznamiętnie. Cały czas brodziłem w przeszłości. - Nie jestem jej do niczego potrzebny. A Ichiru, że tak powiem, cieszyłby się z mojej śmierci, więc mu na to pozwala. Zabawia się. A ja, dopóki nie będę wchodził jej w drogę, nie przeszkadzam jej. Nie obchodzi jej to, czy żyję, czy nie. Osiągnęła swój cel. Zemściła się. A jedno istnienie mniej, czy więcej nie robi jej różnicy.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz