Prychnąłem wywracając oczami. To, że nie jestem jakiś głupkowato zabawny i stuknięty, nie znaczy, że mam siedzieć w miejscu. Po prostu nie lubię takich zabaw... to bezcelowe i nudne. Spokojnie wróciłem do siebie i zbudzony położyłem się na łóżku. Przymknąłem oczy i westchnąłem cicho.
Jak chce niech się obraża... ale nie miałem zamiaru się z nią wydurniać.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz