Zerknąłem tęsknie na niebo. Polowanie chyba musi trochę poczekać... Nie
piłem krwi od jakiegoś tygodnia, ale nie miałem zamiaru mówić o tym Yuki...
Wzruszyłem ramionami.
- Jak chcesz – odparłem obojętnie. Weszliśmy do środka budynku i
skierowaliśmy się do mojego pokoju. Otworzyłem kluczykiem drzwi i wszedłem do
środka. Chwyciłem futerał z gitarą i wyszedłem. Zamknąłem drzwi i poszedłem za
Yuki. Mówiła coś, ale ja nie odpowiadałem, zamyślony.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz