Złapałem pod wodą jej ręke nasz palce splotły się, przytuliłem ją, oparła głowę na moim ramieniu, wspaniale się czułem.
- Może juz wyjdziemy? - zapytałem
- Jasne - uśmiechneła się, oderwaliśmy się od siebie i wyszliśmy z wody idąc w stronę przebieralni trzymaliśmy się za ręce. Po jakichś 20 minutch już wspinaliśmy się po schodach, odprowadziłem Keie do drzwi stanąłem w nich a ona weszła do srodka i odwróciła się, przyciągnąłem ją do sibie i namiętnie pocałowałem, po chwili gdy się od siebie oderwaliśy powiedziałem - Nie chcę odchodzić - westchnąłem - Ale musisz się wyspać, do jutra - dałem jej buziaka w policzek i odwróciłem sie, po chwili jednak znów sie odwróciłem i powiedziałem - Trzy lata to jeszcze nie tak dużo - uśmiechnąłem się i odeszłem.
<<Keia?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz