- No wiesz ja nie wiem gdzie to jest za bardzo bo jeszcze nigdy nie byłam na plaży w tych stronach ale .. - powiedziałam cicho, żeby tego nie dosłyszał, biegliśmy tak jakieś 30-40 minut, w powietrzu można było wyczuć zapach słonej wody i wiatr bijący od morza, nie zwalnialiśmy gdy nagle ledwo wychmowałam przed wielkim urwiskiem
- Uuu - zaśmiałam sie w myślach, ale Zero sie nie smiał miał poważną mine
- Uważaj trochę - powiedział, ja skinełam łbem, był to stromy brzeg plaży, kilka metrów dalej łagodniał i była tam plaża pełna ludzi, zmieniłam się w człowieka.
- Wiesz, nie wiem jak ty, ale ja bym wolała żeby tu nie było tyle ludzi - Zero skinął głową, co chyba miało znaczyć ze on też - Tam dalej jest chyba zakaz wstpu bo za duże fale, może tam?
<Zero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz