Nurkowałem na głębszych wodach, szukając jakichś śladów życia. To właśnie było najlepsze w nurkowaniu: poszukiwania. W końcu, zobaczyłem na dnie małą rafę koralową, w pobliżu której pływały barwne ryby. Podpłynąłem bliżej, ale uciekły zanim zbliżyłem się na odległość dwóch metrów. Nawet w wodzie czuć, że nie jestem człowiekiem.
Po kilku długich minutach wypłynąłem na powierzchnię i ruszyłem w kierunku ledwo widoczego paska lądu.
Na brzegu widziałem, jak Yuki się za mną rozgląda. Zanurkowałem i po chwili, już na płytkich wodach, wstałem opierając się o dno i wyszedłem na plażę.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz