wtorek, 23 lipca 2013

Od Kei: c.d Hiroshi`ego

Uśmiechnęłam się, przebrałam i również wyszłam. Spojrzałam na zegarek korytarzowy. Dochodziła już 20. Weszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Zamknęlam oczy i już miałam spać. Kiedy coś mnie wyrwało. Usiadłam na brzegu łóżka i spojrzałam przez okno. Wiatr kołysał liśćmi. Nikogo nie było. Nagle wstałam i złapałam za klamkę.
- Keia, nie wychodź nigdzie... - powiedziałam cicho do siebie. Nagle poczułam silny paraliż na ciele i po dłuższej chwili w bezruchu odwróciłam się w stronę łóżka. Usiadłam a po chwili nawet położyłam się. Leżałam tak do około 23. Otworzyłam oczy i spojrzałam na zegarek.
- O Boże... już tyle czasu... - wstałam i ruszyłam do wyjścia. Po dłuższej przechadzce nocnej korytarzem zapukałam do pokoju Hiro. Chłopak otworzył z lekko zaskoczony.
- Nie śpisz... jeszcze? - zdziwił się lekko. Spuściłam głowę.
- Nie mogę spać... - mruknęłam cicho bawiąc się spódniczką. Podniosłam wzrok na chłopaka z lekką iskierką.

< Hiroshi? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz