Zignorowałam go. Na przeprosiny było już za późno. Nagle usłyszałam dziwny dźwięk. Nie mogąc się powstrzymać, odwróciłam się. Hiro trzymał się za głowę. Miał zamknięte oczy. Wtedy do mnie dotarło: przemienia się. Z wampirzą prędkością narysowałam na ziemi odpowiednie runy i pentagram. Chwychiłam chłopaka za ramiona i wręcz wepchnęłam do kręgu.
- Siadaj, szybko! - syknęłam. Nie było czasu na szukanie innej kryjówki. Zdążyłam w ostatniej chwili pobiec po łańcuchy i przykuć Hiro do drzewa. Inne bolce wbiłam głęboko w ziemię, tak by nie dało się ich wyjąć bez wampirzej siły. Nakreśliłam jeszcze kilka runów. Potem z kamienną twarzą siedziałam tyłem do chłopaka.
<Hiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz