wtorek, 23 lipca 2013

Od Yuki: c.d. Zero

 - No dobra, niech będą szachy - wstał łózka i poszedł po jakieś pudło po chwili wrócił, miałam plan.
 - Co jest? - zapytał patrząc na mnie.
 - Szachy - westchnęłam. - Trzeba je jakoś urozmaicić - uśmiechnełam się złowieszczo.
 - A wiec?
 - Za każde zbicie jakiegoś pionka...
 - Figury
 - No to figury trzeba zrobić jakieś zadanie ok? Jak ja stracę to ty mi zadajesz, a jak ty to ja dobra?
 - No nie wiem.
 - No nie pękaj, Zero!
 - No dobra, ale zadanie trzeba wykonać.
 - No tak. No to zaczynajmy - rozłożyliśmy pionki i zaczęliśmy grać.

<Zero?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz