Niestety. Nie zapomniałam.
- Cóż, niestety pamiętam. I zaczynam tego coraz bardziej żałować - powiedziałam cicho.
- No weź, nie mów tak - powiedział udając poważnego. Rzuciłam mu ostre spojrzenie.
- Mam tak nie mówić? Sam przyczyniłeś się do tego, że chciałam o tobie zapomnieć. I nadal chcę! - warknęłam odsłaniając kły.
- Nie bądź taka ostra... - mruknął.
- Będę taka jak mi się spodoba. I nic ci do tego - powiedziałam oschle.
<Hiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz