Zastanowiłam się chwile, po czym odłożyłam szklankę i usiadłam tak żeby patrzeć na Zero.
- Pocałuj mnie - powiedziałm stanowczo, zrobił dziwną minę i zmieszał się.
- Co?
- Pocałuj mnie - odpowiedziałam stanowczo.
- Teraz?
- No, a czemu nie przecież nie chce ci się siedzieć w bezruchu - powiedziałam ironicznie - Ale skoro nie chcesz to nie - powiedziałam, wstając, nie byłam zła, chciało mi się śmiać na widok miny Zero jaką zrobił. Podeszłam do okna.
<Zero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz